Moja
przygoda z Imagine Dragons rozpoczęła się w 2013 roku. Koleżanka poleciła mi
popularne wówczas piosenki It’s time, oraz Radioactive — do tamtej chwili nigdy
nie spotkałam się z owym zespolem, czemu zresztą trudno się dziwić, w tamtym
czasie dopiero co rozpoczęli karierę wydając debiutancki album Night Visions. Wspomniane
wcześniej single zachęciły mnie do przesłuchania całej płyty smoków i aż do
dziś nie mogę w to uwierzyć, że zespół stał się jednym z moim ukochanych, a
album trafił na dobre i złe na playlistę. Miałam nawet szczęście oglądać ich na
żywo podczas pierwszego koncertu w Polsce, na Atlas Arenie w Łodzi. Ale może zacznę od początku: Imagine Dragons
to amerykański indierockowy zespół założony w 2008 roku w Las Vegas, w którego
skład wchodzą Dan Reynolds, Ben Mckee, Wayne Sermon, oraz ( od 2011 ) Daniel
Platzman. Pierwsze dwie epki wydali w 2010 roku, a trzecią w 2012 Continued
Silence z którego wywodzi się singiel It’s Time. Promował on również właśnie
pierwszy dłuższy album Nights Visions, który bardzo szybko wskoczył na drugie
miejsce w tabeli Billboard 200: w pierwszym tygodniu zostały sprzedane
83 000 kopii. Ponadto Billboard oznaczył ich jako ,,jedną z najbardziej
jasnych, nowych gwiazd 2012 roku’’. Słuchając debiutanckiej płyty właśnie takie
możemy odnieść wrażenie: ID lśnią w pełnym blasku już na samym początku
serwując nam kawał naprawdę niesamowitej, oryginalnej jak dla mnie muzyki.
Album
Night Visions posiada aż cztery
wersje ( standardowe, itunes, spotify, oraz rzecz jasna deluxe ) różniące się od
siebie ilością zawartych piosenek. Ja odbieram go ,,całościowo’’ ze wszystkimi
utworami. Nie bez powodu rozpoczyna się od dobrze znanego wszystkim, hitowego Radioactive — to prawdziwa petarda
posiadająca nieco dubstepowe brzmienie i obowiązkowe bębny, których zresztą im
głębiej w las, tym będzie coraz więcej. Dan Reynolds — trzeba od razu
wspomnieć, że jest świetnym wokalistą — zaprasza nas do ,,nowej ery’’ , bez
wątpienia należącej do smoków. Kolejna utwór Tiptoe nie daje nam odpocząć z chwytliwym wstępem
i równie ciekawym tekstem: ,,Nobody else, can take me higher’’ — od razu
zaczyna zaczynamy zastanawiać się do kogo skierowane są piosenki, dla kogo Dan
Reynolds śpiewa tak mocnym, zapierającym dech w piersiach głosem. It’s Time jest niestety najmniej przeze
mnie ulubionym trackiem, może z racji długiego promowania w radiu i ciągłego odśpiewywania go przez zespół podczas występów, mimo to nadal uważam, że trzyma
poziom pozostałych. Warto od razu wspomnieć, że odgłosy klaskania podczas tej i
pozostałych kompozycji nagrali samodzielnie członkowie zespołu, co jest godne
podziwu. Po It’s Time przychodzi Demons
z przepięknym tekstem opowiadającym o demonach, które każdy z nas ma w sobie i
które ujawniają się podczas gorszych dni: ,,When you feel my heat, look into my
eyes , it's where my demons hide; Don't get too close, It's dark inside , It's
where my demons hide’’ . Warto wspomnieć też, że piosenka ta wraz z teledyskiem została
zadedykowana chłopakowi, który przegrał walkę z rakiem i zmarł w 2013 roku, co
tylko wzmacnia jej przekaz. Klimat zmienia się nieco wraz z pozycją On Top of
the World, dosłownie czujemy się weselsi i optymistycznie nastawieni, gdy Dan
Reynolds śpiewa: ,, I
could gave up then but, Then again I couldn’t have ’cause, I’ve travelled all
this way for something; Now take it in but don’t look down; ‘Cause I’m on top
of the world, ‘ay’’. W Amsterdam wokalista
ponownie zmienia nastrój zmierzając się ze swoimi błędami, naprawdę czuję
wszystkie emocje nim targające i wierzę w każde słowo, wierzę, że próbuje: ,, Your
time will come if you wait for it, if you wait for it, It's hard, believe me...
I've tried’’. A to dopiero początek nostalgii towarzyszącej zarówno jemu jak i
mnie słuchającej jego pięknej muzyki: w Hear Me możemy wywnioskować, że osoba
śpiewająca walczy z depresją ( co zresztą jest prawdą, ponieważ Dan Reynolds
cierpiał na ową chorobę ) i problemami: ,, Can nobody hear me I've got a lot that's
on my mind, I cannot breathe, Can you hear it, too?’’. To pewnego rodzaju
prośba, wołanie o pomoc do innych, a przynajmniej jej próba. Every Night jest piękna balladą o miłości,
głęboką i poruszającą, w której Dan oświadcza, że zawsze będzie przy ukochanej
osobie. W świetnym Bleeding Out
atmosfera staje się bardziej niepokojąca i mroczna: ,, And if the last
thing that I do , Is bring you down, I'll bleed out for you’’ — słychać w niej
desperację artysty okraszoną świetnym bitem w refrenie i klaskaniem w
zwrotkach. Kolejną piosenkę , prawie, że syntetyzatorową Underdog można różnie zinterpretować: ja przychylam się do zdania,
że wokalista w pewien sposób poddaje się słabościom mając dość nieustannej
walki: ,,Oh I love to be, I love to be the underdog, Living the low life’’. Podobnie
jest w pięknym i nostalgicznym Nothing
Letf To Say : ,, There's nothing
left to say now, I'm giving up’’, oraz w połączonej z nim piosence Rocks, chociaż ta druga ma o wiele
cieplejszy i weselszy klimat i zalicza się do jednych z moim ulubionych na Night Visions: Timber, timber, We're
falling down, Let the forest hear our sound, Boom ba boom ba boom, Ah ooo ah
ooo’’ — melodia bardzo szybko wpada w ucho wraz z pięknym niezwykle wysokim głosem
Dana Reynoldsa i wywołuje uśmiech na twarzy. W My
Fault zespół ponownie zwalnia tempo, pozwalając wokaliście zmierzyć się z
błędami miłosnymi. Następnie przychodzi czas dla Round And Round, mojej ulubionej piosenki od Imagine Dragons z ery
Night Visions. Gdy jej słucham odnoszę wrażenie, że można śpiewać ją dla każdej
ważnej osoby w naszym życiu: ,, I won't run away this time, Till you
show me what this life is for — ten przepiękny utwór może traktować zarówno o
miłości, jak i przyjaźni. W The River
również perfekcyjnie skomponowanym utworze, Dan Reynolds po raz kolejny
pokazuje, że zasługuje na miano jednego z najbardziej utalentowanych wokalistów.
W America po tak dużym zastrzyku
emocji tempo nieco zwalnia i zespół pozwala słuchaczom zanurzyć się w przyjemnych
tonach pewnego rodzaju hymnu do ojczyzny muzyków, Ameryki. Tutaj także Reynolds
prosi o siłę do dalszej walki: ,, America, don't you cry, Lift me up, Give
me strength to press on’’. Wszystkie wymienione przeze mnie utwory znajdują się
na wersjach standardowej i itunes. Wspominam o tym dlatego, ponieważ w wersji spotify
Imagine Dragons zawarło jeszcze jedną, ulubioną przeze mnie piosenkę Cha Ching ( Till We Grow Older ), z
energiczną muzyką, oraz — ponownie — pięknym wokalem Dana Reynoldsa. Słuchając
jej zawsze szeroko się uśmiecham. Jest zdecydowanie najlepszą pozycją na
płycie, godną polecenia.
Night
Visions jest płytą niesamowitą z naprawdę oryginalną muzyką do której zawsze
wracam z mocno bijącym sercem. Imagine Dragons postawił innym zespołom rockowym i indie bardzo wysoką
poprzeczkę i wątpię, aby komukolwiek udało się zrobić tak dobry debiutancki album,
gdzie przekonuje mnie do siebie każda piosenka. To zdecydowanie jedna z moich
ulubionych płyt. Weszłam do świata ID i dalej w nim pozostaję śpiewając
Round and Round i uśmiechając się
podczas słuchania Cha Ching.
Najlepsze
piosenki: Cha Ching ( Till We Grow Older
); Round And Round, Bleeding Out, Rocks, Tiptoe, Demons, Amsterdam.
Moja
Ocena: 10/10