AC/DC
,,Back in Black’’
Gatunek:
hard rock.
Data
wydania: 25 lipca, 1980 roku.
Lista
utworów:
1.
Hells Bells;
2.
Shoot to Thrill;
3.
What Do You Do for Money Honey;
4.
Given the Dog a Bone;
5.
Let Me Put My Love Into You;
6.
Back in Black;
7.
You Shook Me All Night Long;
8.
Have a Drink on Me;
9.
Shake a Leg;
10.
Rock and Roll Ain’t Noise Pollution
Początek
roku 1980 nie był dla AC/DC najłatwiejszy. Zespół stał wówczas na drodze do
międzynarodowej kariery, za sprawą wydanego albumu ,,Highway to Hell’’. Bracia
Young po zakończonej trasie koncertowej nie spoczywając na laurach rozpoczęli pracę
nad kolejną płytą. Niestety, wszystko zostało przerwane niespodziewaną śmiercią
Bona Scotta: ówczesny wokalista udławił się wymiocinami na skutek nadmiernego
spożywania alkoholu. Nad dalszą działalnością AC/DC zdawałoby się zawisł znak zapytania, jednak
założyciele nie poddali się i zamiast rozwiązać grupę najzwyczajniej w świecie
zatrudnili nowego wokalistę — wybór padł na Briana Johnsona, dotychczasowego
frotmana mało znanej kapeli The Geordie. Dzięki temu powstał ,,Back in Black’’:
siódme wydawnictwo, a zarazem najpopularniejszy album AC/DC i trzeci najlepiej sprzedający
się album wszechczasów ( na liście ustępuje jedynie Michaelowi Jacksonowi i
Pink Floydom ), z ponad 49 milionami kopii. W pełni zasłużenie pretenduje do
miana dzieła wiekopomnego, wyznaczającego kierunek muzyki hard rockowej.
Płytę
otwiera posępne i mroczne Hells Bells
rozpoczynające się od bicia dzwonu kościelnego. Dźwięk ten wraz ze średnim
tempem utworu oraz tekstem opowiadającym o bezlitosnym przewoźniku,
zabierającym dusze do piekła w oczywisty sposób stanowi hołd dla zmarłego Bona
Scotta. Jednocześnie słychać wyraźnie, że zespół wkracza na zupełnie nowy tor w
tworzeniu muzyki. Brian Johnson w niczym nie przypomina Scotta: operuje zgoła
odmiennym głosem, skrzekliwym i wysokim, jednym z najbardziej
charakterystycznych w muzyce hardrockowej. Słuchanie ,,Back in Black’’
przypomina jazdę bez trzymanki: wszystkie dziesięć zaprezentowanych piosenek są
podróżą w świat prawdziwego, mocnego rock’n’rolla. Już na samym starcie
otrzymujemy muzyczne trzęsienie ziemi ( wspomniane Hells Bells ), które potęguje się wraz z kolejnymi utworami. Na
szczególną uwagę zasługuje pozycja Shake
a leg, w której Brian Johnson osiąga niesamowicie wysokie dźwięki. Reszta utworów
jest równie doskonała: Rock and Rock Ain’t
Noise Pollusion to hymn gatunku i jeden z najpopularniejszych hitów
zespołu, często puszczany podczas imprez i dyskotek. Jest doskonałym dowodem na
to, że rzeczywiście rock’n’roll nie umarł i będzie miał się dobrze,
przynajmniej dopóki muzykę nagrywać zamierza AC/DC. Co ciekawsze, piosenki z ,,Back
in Black’’ w swojej tematyce nawiązują jawnie do… seksu. Najlepszym tego
przykładem może być You Shook Me All
Night Long, zwłaszcza we fragmencie: ,, She was a fast machine (…); And we
were making it, And you, Shook me all night long’’. To tylko jeden z wielu wulgarnych,
ale jednocześnie w żaden sposób nierażących tekstów znajdujących się na płycie.
Podkreślają jedynie ostrość, którą cechuje się hard rock. Nieco łagodniejszym i
wolniejszym utworem jest Let me put my
love into you posiadającym balladowy charakter. Petardami są za to Given The Dog a Bone, czy też What Do You Do For Money Honey. Trudno
jest przy nich nie skakać.
,,Back
in Black’’ jest doskonałym dowodem na to, że pomimo przeciwności losu zespół
był w stanie podnieść się na nogi i stanąć na wysokości zadania. Pozwolę sobie
nawet na stwierdzenie, że płyta ta jest najlepszą w całym ich dorobku. AC/DC nigdy
później nie nagrało już tak świetnego krążka, na którym zachwycają absolutnie wszystkie
piosenki. Trudno jest się dziwić, iż jest to trzeci najlepiej sprzedający się
album wszechczasów. Każdy szanujący się koneser rock’n’rolla i hard rocka, — ale nie tylko — powinien znać i przynajmniej raz w życiu przesłuchać ,,Back in
Black’’ od początku do końca. Gorąco polecam.
Najlepsze
utwory: Hells Bells; Shake a leg;
Ocena:
10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz